W ten piękny, październikowy weekend wybraliśmy się na Strzeszyn.
Nad wodą
Wiadomo – jak Strzeszyn, to jezioro! Rekreacyjna część dzielnicy nazywana jest Strzeszynkiem. O tym, jak rozrywkowy to obszar niech świadczy fakt, że w latach 60-tych powstał tu pierwszy w mieście kemping, a w istniejącej do dziś restauracji “Oaza” odbył się pierwszy w Poznaniu po II wojnie światowej pokaz striptizu. 😉
Strzeszynek to idealne miejsce do rodzinnego odpoczynku. Można lenić się na plaży Malibu, pływać w jeziorze, ćwiczyć na zewnętrznej siłowni, a dzieci mogą szaleć na placu zabaw. W ramach “Plażojady” trzy poznańskie jeziora: Kierskie, Strzeszyńskie i Rusałka połączone są szlakami rowerowymi, więc także cykliści znajdą coś dla siebie. Do dyspozycji pozostaje zaplecze gastronomiczne.
Plac zabaw Siłownia Plaża Malibu
Charakterystycznych punktem Jeziora Strzeszyńskiego jest konstrukcja pośrodku tafli wody. To aerator, który napowietrzając wodę ma poprawiać jej jakość.
Aerator na Jez. Strzeszyńskim
Tym, którzy lubią bliskość wody, ale wolą bardziej kameralne klimaty, polecam spacer czy przejażdżkę rowerową w rejonie Stawów Strzeszyńskich. Podobno przy jednym z nich zlokalizowano stanowiska bobra.
Trochę kultury
Od 2011 roku nad Jeziorem Strzeszyńskim Leszek Możdżer organizuje jazzowy Enter Music Festival, na który zaprasza artystów z całego świata.
Całorocznie można oglądać w przestrzeni nad jeziorem plenerowe rzeźby i obiekty artystyczne. Gdy rzuciłam hasło, że zobaczymy też galerię sztuki, moje dziecko się skrzywiło. Potem jednak zaczął biegać i wykrzykiwać – o, mama, tam jest następna sztuka! 😉 Kto wie, może taka forma przekazu – na świeżym powietrzu, mimochodem, przy okazji, jest tą, która lepiej dotrze do małego widza niż muzeum? Pod każdą instalacją czy rzeźbą znajdują się pytania, które stanowią punkt do dyskusji i przemyśleń. Na stronie ABC Gallery znajduje się cały przewodnik po Visual park, bo tak nazywa się ta inicjatywa.
Park Edukacji Ekologicznej
Punktem na dziecięcej mapie Strzeszyna jest Park Edukacji Ekologicznej, położony nad stawem. Jest on jednak dość ubogi, tylko kilka tablic informacyjnych i krótka ścieżka spacerowa. Obok znajduje się pumptrack, czyli tor do jazdy na rowerach z licznymi zakrętami i muldami.
Pumptrack
Inne atrakcje
Miłośnicy przyrody znajdą tu dwie aleje – pomniki przyrody: aleję dębowo-jesionową przy ul. Jastrowskiej oraz aleję drzew mieszanych przy ul. Biskupińskiej. Ta druga stanowi najbardziej zróżnicowany gatunkowo pomnik przyrody w Poznaniu.
Aleja drzew, ul. Biskupińska
Nazwa ulicy Biskupińskiej pochodzi od mieszkającego przy niej prof. Józefa Kostrzewskiego, archeologa, który odkrył gród w Biskupinie. Jego willa stoi do dziś pod numerem 1. W czasach powojennych była ona nie tylko jego pracownią, ale znajdowała się tam uważana na najbogatszą w tamtych czasach w kraju biblioteka archeologiczna.
Na koniec coś dla miłośników opuszczonych, straszących budynków – Budomel. Budowany w latach 70-tych ubiegłego wieku miał być Centralnym Ośrodkiem Doskonalenia Kadr i Upowszechniania Postępu w Rolnictwie wraz ze stałą wystawą rolniczą. Jest to kompleks dwóch budynków, z których wyższy ma aż 9 pięter! Nie grożą one zawaleniem, ale w środku jest niebezpiecznie, gdyż balkony czy szyby wind nie są zabezpieczone. Dochodziło tam do wypadków, także śmiertelnych. Obecnie Nickel Development próbuje skupić prawa od osób, które zakupiły tam mieszkania, ale zostały oszukane przez nieuczciwego dewelopera, który zgarnął kasę i tyle go widziano. Gdy to się uda, planują wyburzyć wszystko i zrealizować swoje plany inwestycyjne. Strona, od której podjechaliśmy, nie pozwoliła niestety zrobić dobrych zdjęć.
Budomel
Choć jezioro Kierskie jest dużo większe, to uważam, że Strzeszynek wygrywa całą infrastrukturą na brzegu. Jest więcej miejsca do zabawy, urządzenia ognisk czy grilla, punktów gastronomicznych. Mimo że już październik, to wszystko było czynne – można zjeść obiad, wypić kawę i zjeść lody. Na Kiekrzu już we wrześniu sezon był zdecydowanie zamknięty.
Nie ma jak grill nad jeziorem! 🙂
Informacje praktyczne
Strzeszynek i plaża Malibu – parking u zbiegu ulic Koszalińskiej i Wałeckiej
Stawy Strzeszyńskie – auto zostawiliśmy na ulicy Beskidzkiej, tam, gdzie kończył się asfalt i dalej już spacerem do stawów
Park Edukacji Ekologicznej – u zbiegu ulic Hezjoda i Homera
Budomel – ul. Suwalska
Kiełbasa była dobra polecam🙂
Piękne miejsce …..
Piękne jezioro -dziękuję za ciekawe informacje …. z przyjemnością odwiedzę to miejsce .