Rezerwat przyrody “Meteoryt Morasko”

Rezerwat Meteoryt Morasko

Witajcie, wracamy na Morasko! W poprzednim wpisie wspominałam o moich dwóch skojarzeniach z tą dzielnicą – kampusem UAM i meteorytami. Dziś czas zapoznać się bliżej z tymi drugimi.

Moraskie zabytki

Zanim udaliśmy się do rezerwatu, postanowiliśmy przyjrzeć się po drodze kilku zabytkom. Zatrzymaliśmy się w pobliżu ulicy Sióstr Misjonarek, która swą nazwę zawdzięcza znajdującemu się tam klasztorowi Zgromadzenia Sióstr Misjonarek Chrystusa Króla. Na jego terenie zobaczyć można dwór z XVIII w.. Był on rezydencją ówczesnego właściciela Moraska, Ignacego Korwina Bieńkowskiego. W XIX w. został sprzedany znanej nam już rodzinie von Treskow. W XX w. budynek trafił w ręce Komisji Kolonizacyjnej i jego majątek został rozparcelowany. Przez jakiś czas mieściła się w nim pastorówka, teraz jest w rękach klasztoru. Mimo że wnętrze budynku zostało całkowicie zmienione, odrestaurowana elewacja prezentuje się naprawdę ładnie.

Kontrast dla dworu stanowi przylegający do niego pałac należący do – a jakże! – rodziny von Treskow. Został on dobudowany w XIX w. do istniejącego budynku. Jest kompletną ruiną, której grozi zawalenie. Ma podobną historię jak dwór, jednak nie został w porę uratowany, a teraz jego rewitalizacja jest już nieopłacalna. W tej chwili znajduje się on w rękach Archidiecezji Poznańskiej.

Ostatnim budynkiem jest kościół Ścięcia św. Jana Chrzciciela. Na początku XX w. był to kościół ewangelicki, katolicy zaś wznieśli w tym czasie swój – Świętej Trójcy. Kiedy w 1945 r. społeczność protestancka opuściła świątynię, została ona przejęta przez miejscowych katolików i nadano jej obecne wezwanie.

O kościele Świętej Trójcy zrobiło się głośno kilka lat temu, kiedy to został z dnia na dzień nielegalnie zburzony, mimo że miał szansę znaleźć się na liście zabytków oraz zostać wyremontowany i przeznaczony na cele kulturalne. Podobno w jego miejscu miał powstać parking, ale po trzech latach nic się nie zadziało.  

Po obejrzeniu historycznych budynków ruszyliśmy w stronę rezerwatu. Droga do niego wiedzie przez malowniczą aleję lipową, która jest pomnikiem przyrody.

Rezerwat przyrody “Meteoryt Morasko” i Góra Moraska

Dotarliśmy do głównego punktu naszej wycieczki. Przez rezerwat wiedzie ścieżka edukacyjna, przy której znajdują się tablice informacyjne dotyczące meteorytów, jak i tutejszej flory i fauny.

Dwa słowa o meteorytach

Na pewno każdy z Was słyszał o deszczu meteorytów, ale czy wiecie czym różni się meteoryt od meteoru? I co to jest meteoroid? Meteoroidy to części planetoid lub komet, które mogą mierzyć od kilku milimetrów do kilku metrów. Gdy odczepiają się od swojego macierzystego ciała niebieskiego i wpadają w atmosferę, powstaje zjawisko świetlne zwane meteorem. To właśnie meteory uważamy za spadające gwiazdy. Meteorytem zaś jest ta część meteoroidy, która spada na ziemię. Dzieje się tak tylko z niecałym ich procentem. Tak stało się właśnie na Morasku. Jest to miejsce unikatowe, ponieważ do tej pory na Ziemi odkryto tylko około 200 kraterów powstałych w wyniku uderzenia meteorytów. Miejsc, gdzie znajduje się ich kawałki jest około 20, a takich, gdzie uderzenie nastąpiło w skały miękkie – jak tu – tylko kilka! Wyjątkowości dodaje jeszcze fakt, że meteoryty z Moraska są żelazne, a te stanowią  niewiele ponad 4 % ogółu.

Historia rezerwatu i znalezisk

Do deszczu meteorytów na terenie Moraska doszło 3000-6000 lat temu – w porównaniu do innych takich miejsc, nasze kratery są więc bardzo młode. 😉 Średnice tutejszych kraterów też nie należą do największych, bo liczą ok. 0,09 km. Dla porównania w Meksyku znaleźć można takie, które liczą sobie miliony lat i mają średnice dochodzące do 250 km!

Pierwsze znaleziska na terenie dzisiejszego rezerwatu sięgają roku 1914, kiedy to na fragmenty meteorytów natrafiono podczas kopania okopów. W latach 70-tych w ramach programu “Interkosmos” badano tutejsze meteoryty i w 1976 roku utworzono rezerwat.  W XXI wieku nadal odkrywane są kolejne fragmenty, niektóre ważące nawet ponad 200 kg! Niektóre z nich znajdują się w Muzeum Ziemi, do którego też na pewno się wybierzemy.

Góra Moraska

Po intensywnej edukacji kontynuowaliśmy nasz spacer na szczyt Góry Moraskiej, która liczy sobie 154 m n.p.m. Na szczycie obowiązkowy piknik. 😉 Wierzchołek jest zarośnięty, więc nie można było zrobić zdjęć widoków.

Na zakończenie udaliśmy się jeszcze do jeziora polodowcowego Zimna Woda. Wraz ze znajdującymi się obok źródłami Strumienia Różanego stanowi ono ostatni punkt ścieżki przez rezerwat.

Jeśli chcecie spędzić czas wśród przyrody i jednocześnie dowiedzieć się czegoś ciekawego, koniecznie odwiedźcie to miejsce!

Informacje praktyczne

Dwór znajduje się przy ul. Sióstr Misjonarek 5, na terenie należącym do zakonu. Brama wjazdowa była otwarta, więc weszliśmy, nie wiem jednak, na ile legalnie. 😉

Pałac, choć przez ścianę, mieści się na sąsiedniej działce, na którą też bez problemu weszliśmy. Kościół jest na tej samej uliczce.

Auto warto zostawić na pobliskim parkingu, przy skrzyżowaniu ul. Sióstr Misjonarek i Morasko (tuż obok zewnętrznej siłowni).

Przy rezerwacie jest specjalny parking leśny, na którym znajdują się również toalety – ul. Meteorytowa 1. 

Powiązane wpisy

Pozostałe wycieczki po dzielnicy Morasko-Radojewo

Radojewo

Kampus UAM i stawy

Moraskie cmentarze

Miejsca związane z rodziną von Treskow

Radojewo

Chludowo

Biedrusko


Dodaj komentarz