Mój mąż się ze mnie śmieje, że wszędzie, gdzie jestem, szukam cmentarzy. Coś w tym jest… 😉 Ale interesują mnie głównie te stare, zabytkowe, z ciekawą historią. Dlatego też ostatnim punktem zwiedzania Moraska będą właśnie tutejsze nekropolie. I na koniec coś na zmianę nastroju. 🙂
Cmentarze
Zacznę od dwóch starych cmentarzy ewangelickich. Jeden z nich znajduje się przy ulicy Krakowiaków i Górali. Nie uchował się tam żaden cały grób, wszystko jest zdewastowane. Trudno powiedzieć, kiedy dokładnie funkcjonował, ale znalazłam informacje, że widać go już na mapach z 1916 r.
Drugi z nich ukrywa się przed światem w lesie przy ulicy Poligonowej. Tu znajdziemy kilka grobów, które widać, że są odwiedzane, są na nich kwiaty i znicze, a z tabliczek da się odczytać nazwiska i daty. Nie przyglądaliśmy się im zbyt długo, bo były tam niesamowite ilości mrówek!
Ostatni cmentarz na Morasku to rzymskokatolicki cmentarz parafialny. Nie jest on duży ani jakoś wyjątkowo położony, ale jest na nim pochowanych wielu powstańców wielkopolskich. Ich groby są oznaczone specjalnymi tabliczkami i chorągiewkami, więc widać je z daleka. Bardzo mi się ten pomysł podoba.
Punkt widokowy na ul. Morenowej
Żeby nie zostawiać Was w grobowych nastrojach 😉 , jako ostatnie polecam Wam miejsce na krótki spacer. Na szczycie ulicy Morenowej znajduje się punkt widokowy, z którego można obserwować pobliskie Piątkowo czy miejscowości położone na drugim brzegu Warty.
Informacje praktyczne
Cmentarz przy ul. Krakowiaków i Górali na Google Maps znajdziecie jako “ Stary cmentarz ewangelicki”, wjeżdżając od strony Poligonowej będziecie mieć go po lewej stronie.
Cmentarz przy Poligonowej na Google Maps widnieje jako “zapomniane niemieckie groby”. Polecam dotrzeć do niego pieszo, może być ciężko dojechać samochodem.
Obu cmentarzy ewangelickich trzeba dobrze poszukać, gdyż są ukryte wśród drzew i krzewów.
Cmentarz parafialny znajduje się przy ul. Morasko.
Aby dotrzeć na punkt widokowy auto parkujemy na początku ul. Morenowej i spacerkiem idziemy cały czas prosto. 🙂