Wielkopolski Park Narodowy

Za nami wyczekiwany od dawna urlop! Był on inny niż zwykle, bo w tym roku ze względu na pandemię postanowiliśmy zostać w domu, ale to nie znaczy, że się nudziliśmy! Nasz plan był taki, żeby w okolicy poszukać atrakcji, które będą na świeżym powietrzu i będzie tam stosunkowo mało ludzi. Na pierwszy ogień poszedł Wielkopolski Park Narodowy.

Wielkopolski Park Narodowy

Wielkopolski Park Narodowy utworzony został w 1957 roku, a jego powierzchnia wraz z otuliną wynosi 14 840 ha. Powstało w nim 18 obszarów ochrony ścisłej o łącznej powierzchni 258,85 ha. Chronią one rozmaite formy krajobrazu polodowcowego oraz najbardziej naturalne zbiorowiska roślinne, a także związane z nimi zwierzęta. Przez park przebiega 5 szlaków pieszych, na których wyznaczono 7 tras wycieczkowych. Ponadto udostępnione są szlaki dla rowerzystów i do jazdy konnej, każdy więc znajdzie coś dla siebie!

Trasa im. prof. Adama Wodziczki

Na wędrówkę po parku wybraliśmy trasę im. Adama Wodziczki, profesora, który jako pierwszy wnioskował o utworzenie na tych terenach parku narodowego. Zdecydowaliśmy się na nią ze względu na długość (ok.10 km do przejścia w mniej więcej 3 godziny) i fakt, że tworzy ona pętlę.

Naszym punktem startowym była Osowa Góra. Już na początku trasy trafiliśmy na Studnię Napoleona. Legenda głosi, że Napoleon Bonaparte zatrzymał się tu ze swoimi wojskami podczas wyprawy na Moskwę. Poprosił on jednego ze swoich ludzi o przyniesienie mu wody ze studni. Kiedy ją otrzymał, zauważył w niej bąbelki. Okazało się, że był to szampan! Podobno od tej pory w rocznicę tego wydarzenia można się z owej studzienki napić najprawdziwszego trunku! Problem tylko jest taki, że nie wiadomo, jaki to dzień. 😉

Pierwszym ważnym przyrodniczo punktem na trasie było Jezioro Kociołek. Wyjątkowość zbiornika polega na tym, że tego typu jeziorka tworzą się zazwyczaj u podnóża wodospadów, wydrążone przez spadającą wodę, a ten jest dziełem lodowca. 

Dalej na naszej drodze napotykaliśmy Łąki Piskorzewskie oraz Sarnie Doły, będące zarośniętymi dawnymi jeziorami. Kolejnym punktem było Jezioro Skrzynka, objęto całkowitą ochroną ze względu na unikatowy sposób zarastania.

Nasze kroki skierowaliśmy w stronę Jeziora Góreckiego, na którym znajduje się punkt widokowy na wyspę z ruinami zamku. Niestety, nie dane nam było ich podziwiać. W tym dniu przez Poznań i okolice przetoczyły się nawałnice i burze, nas też złapały na trasie. Mimo że według prognozy pogody mieliśmy czas, żeby spokojnie dokończyć trasę, natura miała na ten temat zupełnie inne zdanie. 😉 Zanim od jeziora dobiegliśmy do samochodu zdążyliśmy przemoknąć do suchej nitki, z dalszej trasy nie widzieliśmy nic poza ścianą deszczu, ale wyprawy na pewno długo nie zapomnimy!

Pomijając końcowe niedogodności, bardzo nam się wycieczka podobała, trasa jest przyjemna i prosta, bez problemu można się tam wybrać z dziećmi. Musimy kiedyś wrócić, żeby ją dokończyć. 🙂


Aktualizacja – 6.01.2021

Podejście drugie, zimowe. Pogoda w Poznaniu nie najgorsza, około zera, bez opadów. W okolicach Mosiny zaczęły się mgły. A jak mgły, to słaba widoczność…Dotarliśmy do Jeziora Góreckiego, zamek był ledwo zauważalny, ale to i tak lepiej niż ostatnio. 😉 Mogliśmy przynajmniej przeczytać informacje na jego temat. Zameczek ten był prezentem ślubnym od Tytusa Działyńskiego dla jego siostry, Klaudyny Potockiej. Po powstaniu listopadowym właściciele wyjechali do Warszawy i już nigdy tu nie wrócili. Podczas Wiosny Ludów zamek został zniszczony przez pruską artylerię. Ze względu na jego położenia na wyspie i na terenie objętym ścisłą ochroną, prace konserwatorskie są niezmiernie trudne do podjęcia.

Nasz plan zakłada, że robimy podejście trzecie, wiosenne. Może w końcu się uda! 😉 

Informacje praktyczne

Punktem startowym jest parking – miejsce wypoczynku Osowa Góra przy ul. Skrzyneckiej w Mosinie. Za auto osobowe płaci się 7 zł bez limitu czasu.

Informacje na temat innych tras można znaleźć na stronie parku.

Na trasie korzystaliśmy z tej mapy.


Powiązane wpisy

Inne wycieczki po WPN

Obszar ochrony ścisłej Trzcielińskie Bagno

Źródełko Żarnowiec


Dodaj komentarz