Cześć, ten wpis o rezerwacie „Śnieżycowy Jar” zacznę nietypowo od końca, czyli od informacji praktycznych.
Informacje praktyczne
Dlaczego tak? Ponieważ rezerwat “Śnieżycowy Jar” jest dostępny tylko w ściśle określone weekendy. Wynika to z dwóch powodów:
- Ten bardziej oczywisty – śnieżyca to kwiat, a te nie kwitną cały rok 😉 Rezerwat jest więc otwierany zazwyczaj w marcu-kwietniu.
- Ten ważniejszy – rezerwat znajduje się na terenie poligonu Biedrusko, na który poza ściśle wyznaczonymi terminami i miejscami obowiązuje całkowity zakaz wstępu!!! Proszę nie wierzyć informacjom przypadkowych osób, które mówią, że w weekendy można się poruszać po poligonie! Narażamy się tym nie tylko na mandat karny w wysokości 500 zł, ale przede wszystkim na utratę zdrowia lub nawet życia. Mieszkam niedaleko – oni tam naprawdę strzelają. 😉
W tym roku to prawdopodobnie ostatni weekend – 03-05.04, kiedy można wejść do rezerwatu, choć podobno śnieżyce już przekwitają. Aktualne informacje można znaleźć na stronach Nadleśnictwa Łopuchówko, ich facebooku oraz na stronie Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych. Koniecznie przed wyjazdem należy tam zajrzeć i upewnić się, czy można wejść do rezerwatu i jakie obowiązują aktualnie zasady.
Na czas pandemii wprowadzono kilka zmian – ruch na ścieżce jest jednokierunkowy, wchodzi się od Strony Starczanowa, a wychodzi do Uchorowa, obowiązuje także nakaz noszenia maseczek (mimo że jest to las).
Śnieżyca wiosenna
O co tyle szumu? O podlegające ochronie częściowej kwiaty – śnieżycę wiosenną, zwaną także gładyszkiem lub śniegółką. Należy ona do rodziny amarylkowatych. Jest mrozoodporna, kwitnie od marca do kwietnia. Zapylana jest głównie przez pszczoły, ale w roznoszeniu nasion pomagają też mrówki.
Śnieżycę można zobaczyć w Sudetach i Karpatach, szczególnie dużo jest jej w Bieszczadach. Bardzo rzadko zaś występuje poza terenami górskimi – stąd jej obecność w naszym rejonie jest wyjątkowa!
Rezerwat “Śnieżycowy Jar”
Skąd zatem śnieżyca wzięła się w Wielkopolsce? Tego do końca nie wiadomo, ale prawdopodobnie została tu zasadzona przez człowieka w XIX w. Znalazła jednak tutaj odpowiednie warunki do kwitnienia i owocowania. Jest to najbardziej wysunięte na północ miejsce w Polsce, gdzie można ją spotkać. Są jej całe dywany! Naprawdę warto na żywo zobaczyć, jak pięknie to wygląda! 🙂
W 1975 roku został tu utworzony rezerwat. Obejmuje on zbocza jaru schodzącego w kierunku doliny Warty, ma powierzchnię 9,27 ha i otoczony jest otuliną wielkości 8,84 ha.
Na terenie rezerwatu występują także inne rośliny, jak dąb czerwony, klon polny, topola, jawor i wiąz, z kwiatów zaś przylaszczka pospolita, zawilec gajowy czy złoć żółta.
Gdy byliśmy tu w poprzednich latach, w Starczanowie czekała na nas super niespodzianka – w pobliżu parkingu była dostępna mała gastronomia i można tam było kupić kiełbasę…do samodzielnego upieczenia nad rozpalonym obok ogniskiem!!! Czekamy na powrót tych czasów z utęsknieniem…
Konwalie 😮
To nie konwalie, tylko śnieżyce 😉